Co rodziny powinny wiedzieć o uzależnieniach
Wielu z nas nie myśli o uzależnieniu jako o symptomie innego problemu. Jednak przyczyny leżące u podstaw uzależnienia, od zaburzeń osobowości po traumatyczne przeżycia z przeszłości, mogą przyczynić się do rozwoju nadużywania substancji, pozostawiając bliskich bez pewności, jakie kroki należy podjąć w następnej kolejności.
Około 22 miliony Amerykanów spełnia kryteria zaburzeń związanych z używaniem substancji, jednak mniej niż 11 procent z nich szuka potrzebnego leczenia.
Częściowo powodem tak niskich statystyk jest fakt, że u podstaw uzależnienia często leży o wiele więcej niż samo nadużywanie substancji. Wiele osób zmagających się z uzależnieniem zmaga się także ze współwystępującymi problemami i zaburzeniami psychicznymi, co może zmniejszyć prawdopodobieństwo podjęcia leczenia. Większość osób borykających się z zaburzeniami używania substancji ma również zaburzenia współwystępujące, dlatego zdiagnozowanie ich i opracowanie strategii postępowania jest kluczowym elementem skutecznego leczenia.
Do zaburzeń współwystępujących, które często towarzyszą uzależnieniom, należą zaburzenia osobowości (takie jak zaburzenia z pogranicza, antyspołeczne i obsesyjno-kompulsywne), zespół stresu pourazowego (PTSD) oraz zaburzenia lękowe i depresyjne, by wymienić tylko kilka z nich. Badania wykazują, że trauma z dzieciństwa - na przykład emocjonalne lub fizyczne znęcanie się w dzieciństwie - jest jednym z czynników, które mogą prowadzić do rozwoju zaburzeń związanych z używaniem substancji w późniejszym życiu.
Ponadto uzależnienie od narkotyków lub alkoholu może współwystępować z innymi zachowaniami kompulsywnymi, znanymi również jako zaburzenia interakcji uzależnień (AID). Należą do nich uzależnienia od seksu, hazardu, zakupów, gier i pracy, a także zaburzenia odżywiania.
Choć zaburzenia te nie muszą być przyczyną uzależnienia, mogą stanowić podatny grunt do jego zakorzenienia się. Ludzie mogą sięgać po narkotyki i alkohol, aby uciec od negatywnych objawów tych zaburzeń lub je złagodzić, np. nieumiejętność radzenia sobie z nieprzyjemnymi emocjami. Może to prowadzić do takich zachowań, jak kłamstwo, kradzież, przemoc i samookaleczanie.
Wiele osób z zaburzeniami współwystępującymi może nie zdawać sobie sprawy z tego, że boryka się z problemami, co stanowi przytłaczającą przeszkodę dla rodzin. Z tego powodu zajęcie się problemami towarzyszącymi uzależnieniu jest równie ważne, jak leczenie samego uzależnienia. Nie chodzi tylko o powstrzymanie aktywnych objawów choroby, ale także o to, jak przywrócić pacjentowi funkcjonowanie, aby mógł rozwijać się zawodowo, szkolnie i w relacjach z innymi ludźmi.
Jeśli u bliskiej osoby występują objawy zaburzeń współwystępujących lub interakcyjnych, można sądzić, że jest to problem odosobniony; w rzeczywistości może ona zmagać się z uzależnieniem w połączeniu z wieloma zaburzeniami psychicznymi. Z tego powodu bardzo ważne jest skontaktowanie się z profesjonalistą, który może ocenić daną osobę w celu określenia przyczyn leżących u podstaw jej zachowań i zaproponować dalsze kroki.
W Caron stosujemy zintegrowaną metodę leczenia, która polega na jednoczesnym leczeniu współwystępujących zaburzeń zdrowia psychicznego i uzależnienia od narkotyków lub alkoholu. Jako organizacja posiadająca ośrodki leczenia współwystępujących zaburzeń, Caron stosuje kompleksowe podejście, w którym nieustannie ocenia się pacjenta na podstawie jego doświadczeń z nadużywaniem substancji, zdrowia fizycznego, problemów ze zdrowiem psychicznym, gotowości do zmiany i relacji z innymi. Biorąc pod uwagę te aspekty życia każdej osoby, możemy dostosować podejście do leczenia do jej unikalnych potrzeb.
Jeśli obawiasz się o swoją bliską osobę, rozważ możliwość zorganizowania profesjonalnej oceny przez telefon, osobiście lub w ramach programu dogłębnej oceny w miejscu zamieszkania. Nie ma jednej, uniwersalnej ścieżki, którą powinny podążać rodziny, ucząc się, jak radzić sobie z uzależnieniem i podstawowymi zaburzeniami u bliskiej osoby. Mimo że nawiązanie pierwszego kontaktu może być trudne zarówno dla pacjenta, jak i jego rodziny, jest to pierwszy, kluczowy krok w procesie zdrowienia.