single

Dlaczego pracownicy służby zdrowia potrzebują specjalistycznego programu leczenia uzależnień

Bycie pielęgniarką było dla mnie wszystkim. Kiedy moje uzależnienie od Adderallu i alkoholu zagroziło mojej karierze, wiedziałam, że potrzebuję pomocy. Na szczęście szukałam pomocy w programie leczenia uzależnień dostosowanym do potrzeb pracowników medycznych, takich jak ja. Powrót do zdrowia w przypadku pracowników służby zdrowia wiąże się z wyjątkowymi wyzwaniami, które wymagają specjalnej uwagi.

Jeśli jesteś pracownikiem służby zdrowia poszukującym leczenia zaburzeń związanych z używaniem substancji, oto cztery powody, dla których warto znaleźć program dla pracowników medycznych.

1. Twoja licencja na wykonywanie zawodu lekarza jest zagrożona.

Jako pracownik służby zdrowia, Komisja Licencyjna Twojego stanu ma całkowitą kontrolę nad tym, czy możesz prowadzić praktykę medyczną. Kiedy po raz pierwszy rozpocząłem leczenie, nie byłem gotowy na przyjęcie do wiadomości, że mam problem. Komisja Licencyjna widziała jednak sprawę inaczej. Groźba utraty licencji wystarczyła, żebym się zatrzymał, przyjrzał się temu, co się dzieje, i zdał sobie sprawę, że problem istnieje.

W trakcie leczenia zawsze miałam w głowie myśl, że jeśli powiem: "Zapomnij o tym, odchodzę", to w ostatecznym rozrachunku będę musiała zrezygnować z kariery, a tego nie chciałam zrobić. Podobnie jak w przypadku wielu pracowników medycznych, moje poczucie tożsamości było bardzo silnie związane z karierą. Byłam pielęgniarką. Nie chciałam być nikim innym i ostatecznie zdecydowałam, że jestem gotowa zrobić wszystko, co konieczne, aby utrzymać tę rolę.

Wiedziałam, że Rada Pielęgniarska i Rada Medyczna mają na uwadze dobro społeczeństwa - niekoniecznie moje. Zarządy chcą, żebym dobrze sobie radził, ale bardziej martwią się o moją zdolność do bezpiecznego wykonywania zawodu lekarza.

2. Jesteś w gronie rówieśników, którzy rozumieją, gdzie byłeś.

Moje uzależnienie od Adderalla wyszło na jaw, kiedy przyłapano mnie na fałszowaniu recept. Wstydziłem się tego, co zrobiłem, i czułem się w tym wstydzie osamotniony - byłem jedyną osobą, która kiedykolwiek zrobiła coś tak okropnego.

Ogromną różnicę zrobiło dla mnie uczestnictwo w programie, w którym moi koledzy z branży medycznej mówili o strasznych rzeczach, które zrobili w trakcie czynnego uzależnienia. Kiedy jesteś na sesji grupowej z rówieśnikami, dzielisz się swoimi najbardziej wstydliwymi sekretami, takimi jak: "Fałszowałem recepty", a obok ciebie stoi lekarz, który mówi: "Robiłem to samo", nagle przestaje to mieć nad tobą władzę. Zdajesz sobie sprawę, że uzależnienie jest chorobą.

Świadomość, że nie jestem sama i że ludzie mnie rozumieją, była dla mnie uzdrawiającym doświadczeniem. Dało mi to nadzieję, że mogę przez to przejść i że jeszcze kiedyś będę pielęgniarką. Poczułam, że mogę wyzdrowieć, a nie tylko walczyć i obwiniać wszystkich innych.

3. Program może reprezentować pacjenta przed komisją licencyjną.

Szanowany program, taki jak Caron, ściśle współpracuje z agencjami monitorującymi w moim stanie, a oni w moim imieniu regularnie składali raporty Radzie Pielęgniarskiej. Szef programu, dr Greg Gable, prowadził wcześniej program profesjonalnej opieki zdrowotnej w Pensylwanii, więc wiedział, co robi i czego oczekują agencje monitorujące. Mógł mnie bronić przed agencjami, ale mógł też rozliczać mnie z odpowiedzialności. Zwracał mi uwagę na moje zachowania, informując, czym muszę się zająć, aby zachować licencję.

4. Dostęp do substancji kontrolowanych jest częścią tej pracy.

Wyobraź sobie, że jesteś alkoholikiem, który musi pracować jako barman. W podobnej sytuacji znajdują się osoby pracujące w służbie zdrowia. Mamy tak łatwy dostęp do substancji kontrolowanych, że łatwo jest zacząć i trudno przestać. Jest to zjawisko znacznie bardziej powszechne, niż wiele osób mogłoby się spodziewać. W służbie zdrowia panuje ogromny stres, a łatwy dostęp do leków jest ciągłą pokusą. Myślę, że ludzie sięgają po nie jako sposób radzenia sobie z problemami, nie zdając sobie w pełni sprawy z konsekwencji.

Ale zwalanie winy za uzależnienie na łatwy dostęp do nich nie jest do końca sprawiedliwe. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za nasze własne czyny. Mimo to, kiedy jesteś na odwyku i pracujesz z substancjami kontrolowanymi, musisz mieć strategię radzenia sobie z potencjalnym czynnikiem powodującym nawrót. Stałe monitorowanie może pomóc, podobnie jak kontakty z innymi pracownikami służby zdrowia, którzy są na odwyku. Uczestniczę w programie 12 kroków dla pracowników służby zdrowia. Grupa nie jest nagłośniona - jeśli nie masz kontaktu, w moim przypadku poprzez program monitorujący, nie dowiesz się o niej. Jednak, aby pokazać, jak powszechny jest ten problem w służbie zdrowia, liczba osób uczestniczących w moich spotkaniach wzrosła o 70 procent, odkąd zacząłem tam uczęszczać.

Poszukiwanie pomocy

Z tych wszystkich powodów zalecam pracownikom służby zdrowia borykającym się z problemem uzależnienia od substancji psychoaktywnych znalezienie programu leczenia, który specjalizuje się w potrzebach środowiska medycznego. Obok decyzji o zostaniu pielęgniarką, była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.

Wiele osób nie chce przyznać się przed sobą, że ma problem. Są uwikłani w rolę lekarza, pielęgniarki lub odnoszącego sukcesy profesjonalisty. Wiem, że gdybyś zapytał mnie, czy mam problem z Adderallem, skłamałbym. Nie chciałem, żeby ktoś mnie przyłapał. Moje uzależnienie prawie mnie zniszczyło, a ja nadal nie chciałem się przyznać, że mam problem. Dlatego teraz przemawiam do grup zawodowych w służbie zdrowia, takich jak studenci pielęgniarstwa i asystenci lekarzy. Moja historia przemawia do nich, ponieważ czują presję, by osiągać dobre wyniki, a wielu z nich bierze Adderall lub inne substancje, by poradzić sobie ze stresem. Jest lepszy sposób. Szukajcie pomocy.